Filmy modowe
Filmy a właściwie ich oglądanie to chyba jedno z głównych zajęć podczas świątecznego okresu. Ja w tym roku wróciłam nawet do świątecznej klasyki i razem z Hanią oglądałam Kevina samego w domu. Mój teść jak co roku poszukiwał w telewizji „Ogniem i mieczem”, a my staraliśmy się nadrobić zaległości na Netflix’ie i zaczęliśmy oglądać „1983”.
Okres świąteczny to również wzruszające filmy świąteczne. Choć tegoroczny film Allegro umknął mi, to do dziś pamiętam ten, w którym starszy Pan uczył się angielskiego, aby odwiedzić rodzinę. Natomiast w tym roku moje serce skradł świąteczny film reklamowy Zalando.
Filmy reklamowe to generalnie bardzo ciekawe zjawisko. Nie wiem czy widzieliście kiedyś ponad dziewięcio- minutowy film reklamowy BMW M5 z Madonną i Clive Owen w reżyserii Guy Ritchie. Jeśli nie to koniecznie go zobaczcie, bo warto.
Branża modowa nie pozostaje w tyle. W 2008 roku w Internecie zaczęły krążyć krótkie filmy reklamowe i od tego czasu duże domy mody rozpoczęły produkcję filmów reklamowych dotyczących poszczególnych kolekcji lub produktów. Niektóre z nich mają kilka minut a inne nawet powyżej 30 minut. Domy mody zatrudniają do ich produkcji znanych reżyserów lub jak w przypadku Chanel – reżyserują je same, w przypadku Chanel reżyserem jest oczywiście Karl Lagerfeld.
Filmy reklamowe to nie tylko sposób na generowanie przychodu, ale również – w mojej ocenie – sztuka sama w sobie. Jednym z moich ulubionych filmów reklamowych modowych jest ten zapowiadający kolaborację Lanvin i H&M.
Nie wiem czy wiecie, że w Polsce mamy świetnego reżysera filmów reklamowych. Chodzi oczywiście o Adriana Chudka, który wygrał Chelsea Fashion & Film Festival w kategorii Best Art 2018 za film dla marki Kukukid AW2018. Adrian zgodził się odpowiedzieć na kilka moich pytań za bardzo dziękuję i od razu dzielę się z Wami tym krótkim wywiadem dotyczącym głównie wyzwania jakim była praca z dziećmi przy tworzeniu filmu dla marki Kukukid.
AWP: Jestem mamą dwóch bardzo żywiołowych dziewczynek, dlatego zdaję sobie sprawę, że praca z dziećmi może być wymagająca. Po obejrzeniu Twojego filmiku promującego markę Kukukid od razu nasunęło mi się pierwsze pytanie, jak Ci się pracowało z modelami, którymi były dzieci?
AD: Do pracy z dziećmi na planie podchodzę zawsze jak do zabawy. Dzieciom w tym wieku ciężko jest wytłumaczyć grę aktorską oraz scenę i emocje jakie chcemy osiągnąć. Tym bardziej jeśli pracujemy z dziećmi, które nie mają doświadczenia aktorskiego i pracy przy filmie. Szybko się więc rozpraszają, cały czas trzeba utrzymywać ich uwagę. Ja jednak lubię pracę z dziećmi, bo to niekończące się wymyślanie zabaw, a dzięki opowiadaniu im historii, porusza to ich fantazję i pozwala na odegranie przez nich danej roli.
W ujęciu kiedy wchodzą na drzewo, dzieci tak na prawdę poszukiwały zaginionego, magicznego kamyka, zaś w scenie w bibliotece była to spontaniczna zabawa w berka. Tak naprawdę to ja musiałem dostosowywać się do nich, a nie one do mnie. Takie doświadczenie wyniosłem też z moich innych realizacji np. reklamy dla marki Tefal.
AWP: W trakcie przygotowywania pytań, które chciałam Ci zadać w ramach tego mini wywiadu, poszperałam troszkę „w sieci” i dowiedziałam się, że produkujesz różnego rodzaju filmy, nie tylko modowe. Z racji wykonywanej przeze mnie specjalizacji jaką jest prawo mody, bardzo interesuje mnie kwestia tego, czy filmiki modowe, promujące daną markę kręci się zupełnie inaczej niż – nazwijmy to – „standardowe” filmy? Czy filmiki modowe wymagają jakiegoś specjalnego przygotowania?
AD: Do każdego filmu, który tworzę trzeba się przygotować. Jest to tzw. etap pre-produkcyjny w branży filmowej w której robi się dokumentację planu filmowego, pisze treatment, szuka osób z którymi chce się współpracować, czy szuka aktorów. Im lepsze przygotowanie, tym lepszy efekt można uzyskać. Jednak nie zawsze tak jest.
AWP: Czy według Ciebie kręcenie filmików modowych, w celu promocji danej marki, jest obecnie nowym trendem, na którym powinny się wzorować zarówno modowi giganci jak i mali, lokalni rękodzielnicy? Czy widzisz sens w tego typu materiałach promocyjnych?
AD: Nie jest to nowy trend. H&M co roku w święta wypuszcza swoje krótkie filmy świąteczne. Choć przyznam, że tworzenie filmu fashion z dziećmi nie jest już tak popularne. Wynika to pewnie z tego, że tego typu marki docierają do znacznie węższego grona osób niż globalne sieciówki.
I oczywiście tworzenie takich filmów to przyszłość branży reklamowej. Już od wielu lat można zaobserwować na rynku tren wideomarketingu promowany przez Facebooka, Instagrama, czy nawet TikTok. Najlepszym tego przykładem jest ten wywiad 🙂 Film zdobył tak ogromny organiczny zasięg w sieci, po mojej wygranej w Nowym Jorku, że pisało o nim m.in. F5, WP, czy Trójmiasto.pl. I to dalej trwa.
AWP: Wracając jeszcze na chwilę do modeli dzieci i modeli dorosłych. Z którymi pracowało Ci się lepiej? Kto był bardziej „wdzięczny” do kręcenia?
AD: Przyznam, że ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Dzieci do pewnego roku życia są niezwykle naturalne, szalone, bez kompleksów, żywiołowe. Nagrywanie ich to czysta loteria. Jednak zawsze mam pewność, że emocje, które prezentują są niezwykle szczere i autentyczne. Z drugiej strony nie zawsze uzyskasz od nich dokładnie tego czego chcesz. Ale jedno jest pewne. Niesamowicie się przy tym bawisz.
Z kolei w pracy z dorosłymi, szczególnie, kiedy są zawodowymi aktorami praca przebiega niezwykle szybko. W mgnieniu oka jestem w stanie wyreżyserować ich emocje. Ostatnio nawet reżyserowałem 50 osób na planie filmowym teledysku świątecznego nagranego w dużej części na długich ujęciach trwających nawet 50s. To było wyzwanie! Jednak, czy bawiłem się tak dobrze, jak nagrywając Kukukida? Myślę, że raczej nie. Widząc tę dziecięcą radość w takiej ogromnej ilości nie ma sposobu, aby się on i Tobie nie udzieliła. Myślę, że właśnie to sprawia, że praca z dziećmi jest tak niezwykła. Przez chwilę stajesz się dzieckiem.